Agresja

Aktualizacja: 17-10-2021

Kiedy dziecko zagraża sobie i otoczeniu

Jestem mamą 5-latka. Mój syn jest energicznym i wrażliwym maluchem, który sprawia dużo problemów. Reaguje agresywnie na wszelkie uwagi skierowane w jego kierunku, potrafi kogoś za to uderzyć, przy tym wrzeszczy, a jak nie jest w stanie sobie w ten sposób poradzić, to zdarza się, że agresję wyładowuje na sobie. Ja jakoś sobie z nim radzę, ale jestem matką pracującą i gdy zostaje z nim babcia (nauczycielka z zawodu), sytuacje są nie do zniesienia. Poza tym syn upiera się przy nieprawdziwych stwierdzeniach czy sytuacjach i za wszelką cenę chce, żeby mu przytaknąć. Jak postępować z takim dzieckiem? Gdzie szukać porady lub pomocy? Jak nakłonić go do zmiany postawy? Co zrobić, by przestał rządzić w domu pod moją nieobecność? anula26.online

 

Szanowna Pani, właśnie wykonała Pani pierwszy krok w dobrym kierunku, ku rozwiązaniu problemów: przyznała się Pani przed samą sobą, że sytuacja wymyka się spod kontroli i trzeba szukać pomocy. Czasem ta „pomoc” może mieć jedynie formę spojrzenia z zewnątrz, przyjrzenia się sytuacji chłodnym okiem – już to może okazać się wartościowe. 

Z dystansu jednak, tylko na podstawie Pani listu, trudno wyrokować, co naprawdę się dzieje. Nic nie pisze Pani o ojcu dziecka. Jest w życiu dziecka obecny? Jaki on ma stosunek do zachowania syna? Często problemy między dorosłymi znajdują ujście w takich „niewyjaśnialnych” zachowaniach dziecka. Dzieci, które nie umieją komunikować swoich potrzeb i emocji, z bezsilności… używają siły. Jeśli dziecko nie umie opowiedzieć, co czuje i czego chce, agresją domaga się uwagi i troski. Dlatego ważne jest, by z dzieckiem rozmawiać i poświęcać mu czas. By ćwiczyć z dzieckiem komunikowanie. By miało okazję we właściwy sobie sposób wyrazić, co go denerwuje, czego chce, co go smuci. Rozmowy (przygodne i zaplanowane) o emocjach są dla dziecka ćwiczeniem w nazywaniu uczuć, stanów, ale i treningiem alternatywnych dla agresji sposobów rozwiązywania problemów.

Nie pisze Pani, w jaki sposób Pani sobie z nim „radzi” i czym Pani postępowanie różni się od postępowania babci. A może to nie różnica w Pań postępowaniu, tylko sama Pani osoba działa na syna kojąco? Może to dowód, że dziecko czuje się przez rodziców zostawione? (pisała Pani, że pracuje). Gdyby było tak, że tata odszedł, może syn boi się, że każde Pani wyjście też jest „odejściem”? Agresja jest często reakcją obronną – przed czym mógłby bronić się Pani syn? Każde dziecko, zwłaszcza takie, które straciło jednego rodzica, potrzebuje poczucia bezpieczeństwa.

Arnd Stein, Kiedy dzieci są agresywne. Jak możemy je rozumieć i pomóc? Poradnik dla rodziców i wychowawców, Wydawnictwo Jedność, Kielce 2002.

Udostępnij:

Wydrukuj

Opublikowano: 16-10-2021