– Rodzice i opiekunowie widzą, że dwuletnie, trzyletnie dzieci, które dostały telefon albo tablet, zaczynają przejawiać niepokojące zachowania. Jeżeli zabieramy to urządzenie, pojawiają się gniew, krzyk, uderzanie rękoma, a także brak zainteresowania innymi czynnościami. Gdy dajemy dziecku telefon, wszystko inne schodzi na dalszy plan. To bardzo ważne behawioralne wskazówki, pokazujące, że być może coś jest nie tak - mówi dr Magdalena Rowicka w audycji "Trójka do Trzeciej" prowadzonej przez Piotra Firana.
Choć według dr Magdaleny Rowickiej idealną sytuacją byłoby pozwolenie dziecku na poznawanie świata tylko własnymi zmysłami, aż do momentu ukończenia nawet siódmego roku życia, to w tej chwili zasadniczym pytaniem powinno być nie tyle "kiedy", co "jak" wprowadzać w świat technologii.
Doktor Magdalena Rowicka kieruje badaniami "Brzdąc w sieci – zjawisko korzystania z urządzeń mobilnych przez dzieci w wieku 0-6 lat". Na wyniki badań trzeba jeszcze poczekać, ale już dziś badaczka APS uczula, że bardzo duża odpowiedzialność jest po stronie psychologów i pedagogów, aby w większym stopniu tłumaczyć, jak wprowadzać odpowiedzialnie w świat technologii.
- To nie wiek jest najważniejszy, ale sposób, w jaki oswajamy dzieci z technologią. Danie dziecku telefonu tylko po to, by móc zająć się swoimi sprawami, nie jest dobre.
Rozmowy wysłuchamy na stronie Polskiego Radia. Zapraszamy też do zapoznania się z artykułem Anny Mikołajczyk-Kłębek w serwisie PAP Nauka w Polsce. Artykuł powstał na podstawie informacji przekazanych podczas webinarium „Brzdąc w sieci!” dla rodziców dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, nauczycieli i nauczycielek edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej.